"O DROGOWCACH, KTÓRZY ZASKOCZYLI ZIMĘ"

Zwykle boję się książek które ubierają treści w rozbudowaną metaforę. Autor zwykle bowiem popełnia jeden z dwóch błędów. Albo metafora trywializuje, nadmiernie upraszcza treść dając, tak dzisiaj popularną wiedzę – czyli prosty zestaw ogólnych rad będących ubogim surogatem prawdziwej wiedzy. Bywa jednak i tak, że metafora jest jedynie wabikiem a czytelnik zwabiony fałszywym blaskiem łatwości zderza się czołowo z hermetycznym słownictwem, naukową metodologią i suchą teorią. Ta, jednak, książka jest tym co obiecuje jej autor. Każda bowiem książka to osobiste zaproszenie czytelnika w jakąś drogę. Tu jednak czytelnik nie tylko zostaje zaproszony na wędrówkę szlakiem komunikacji. Autor zapraszając na wspólną eksplorację public relations jednocześnie wyposaża czytelnika we wszystkie niezbędne elementy ekwipunku, mapy, plany, instrukcje i akcesoria. I to jest pierwsza zaleta.

Zalecam jednak ostrożność. Bo książka jest też pułapką zastawioną na czytelnika. Zwiedziony lekko podaną treścią, ani się spostrzeże jak zacznie być pod dyskretnym wpływem narratora. A ten pod pozorem lekkiej treści przemyca ogromną wiedzę i kilkudziesięcioletnie doświadczenie autora. Ale nie jest to bynajmniej sucha buła teorii, mądrzenie się analizowanymi przypadkami. Tu przykłady są z życia, a każda rada, jak procedury lotnicze, pisana jest krwią parowców. Jeśli uwzględnimy tą ostrożność to mamy drugą zaletę.

Trzecim poważny autem jest uniwersalny charakter książki. Początkującemu adeptowi sztuki komunikowania zaoszczędzi nawet kilka lat zdobywania, bolesnych nieraz doświadczeń. Ktoś biegły w PR odnajdzie wątki nowe i przydatne. A nawet najbardziej wytrawny ekspert komunikowania może być zaskoczony nowym ujęciem, ciekawym podejściem czy wzbogaci się o interesujący przepadek.

Gdybym miał skopiować styl autora mógłbym napisać, że warto. Czytelnikowi po uważnej lekturze niestraszne już będą zawiłości budowania strategii, śmiało przejdzie grzęzawiska kryzysów, zniesie ostrzał pytań na konferencji prasowej i gotowy będzie przetrząsnąć tony miałkich zdań by trafić na szczerozłotą metaforę. Bo znaleźć taką książkę to jak znaleźć bursztyn w górach, uczciwego człowieka w parlamencie, czy suchy kamień na dnie morza.

Niecierpliwie więc czekam na moment w którym swoim studentom – przyszłym specjalistom komunikowania będę mógł rekomendować opracowanie które spełnia wszystkie funkcje jako oczekuję współcześni odbiorcy: idealnie dobrane proporcje wiedzy, doświadczenia, rad i zwykłej empatii.

P.S. Mój problem właśnie polegał na tym jak nadmiernie nie przechwalić książki, która mi się podobała 🙂.

W końcu Paweł zebrał swoje doświadczenia w książce! Pamiętam go jeszcze z czasów, gdy byłam dziennikarką – zawsze doceniałam jego profesjonalizm i wyczucie tego, czego potrzebują media.

W swojej książce dzieli się swoim unikalnym podejściem do PR-u – wyważonym, opartym na zrozumieniu potrzeb obu stron. Bardzo podoba mi się, jak opisuje budowanie relacji z mediami. To nie są wydumane teorie, tylko sprawdzone w realu metody, które sama doświadczyłam „po drugiej stronie barykady”.

To świetny przewodnik dla PR-owców, ale myślę, że i dziennikarze mogliby z niego sporo wyciągnąć. Paweł zawsze rozumiał specyfikę pracy mediów i to widać w tej książce.

Świetny podręcznik praktycznego PR-u! Niezbędnik każdego, kto zajmuje się komunikacją, bez względu na to czy jest na początku tej drogi czy chce rozwinąć komunikacyjne skrzydła. Esencja 30 lat doświadczeń autora, podane formie historii, które zapadają w pamięć. Czyta się samo. Świetna jest inwestycja czasu, szczególnie w obecnej rzeczywistości, kiedy to komunikacja coraz częściej decyduje o sukcesie marek.

Praktyczny podręcznik komunikacji napisany z pasją, zainspiruje nie tylko PR-owców.

Pracując z Pawłem w Kompanii Piwowarskiej nauczyłam się jego unikalnego stylu – połączenia merytoryki z lekkością i polotem. Taka jest też jego nowa książka. Oferuje praktyczną wiedzę, popartą wieloletnim doświadczeniem, opakowaną przy tym w przystępną formę przewodnika w podróży. W jej centrum autor stawia człowieka, podkreślając, że w komunikacji liczy się empatia, chęć poznania i zrozumienia. Doceniam takie podejście i w pełni się z nim zgadzam. A książkę polecam nie tylko młodym stażem „podróżnikom” ale i wytrawnym PR-owym globtroterom, zachęcając do wymiany poglądów i doświadczeń „przy ognisku”.

Trzymasz w ręku podręcznik, który z jednej strony jest kompletną instrukcją obsługi komunikacji, a jednocześnie wciąga niczym powieść. Pracując w komunikacji od ponad 20 lat, a od prawie 10 prowadząc dodatkowo firmę, zaczytałam się i nawet nie poczułam, kiedy zaczęłam aktualizować strategię PR swojej firmy…

Każdy kto w swojej pracy zajmuje się komunikacją: PR, CSR czy komunikacją wewnętrzną powinien sięgnąć po tę książkę i gwarantuje, że ani przez chwilę nie poczuje się znużony. A jeżeli prowadzisz własny biznes i chcesz świadomie budować markę to także daj się wciągnąć w tę opowieść! To jest książka zarówno dla tych, którzy dopiero rozpoczynają swoją przygodę z komunikacją, jak również dla bardziej doświadczonych praktyków chcących na nowo złapać wiatr w żagle. Paweł dzieli się swoimi doświadczeniami, nie szczędzi przykładów i rad, pomagając czytelnikowi uniknąć błędów, na których on sam się uczył w swojej pracy z dziennikarzami, zarządami czy innymi kluczowymi stakeholderami.

W tej książce nie brakuje także jasnych wskazówek dotyczących słuchania, empatii, niezbędnych do budowania autentycznych, długofalowych strategii komunikacji. Warto także mieć tą książkę pod ręką, kiedy przychodzi sytuacja kryzysowa, aby wówczas czerpać z bogatych doświadczeń autora.